wtorek, 5 kwietnia 2011

Marzenia się spełniają

Marzenia się spełniają. Wiem to dzisiaj na pewno. Wiem też, ze zajeło mi duzo czasu aby to zrozumieć. Widać nie jestem zbyt inteligentna, inni łapią to szybciej. No cóż, ja potrzebowałam około 40 lat, żeby tą prostą rzecz zrozumieć. Cieszę się dzisiaj jednak, że tylko tyle. :-)
Dziś mogę powiedzieć, że widocznie tyle lat potrzebowałam na zrozumienie, czego tak na prawdę chcę od życia, jakie są moje marzenia, co jest mnie w stanie uszczęśliwić i dać permanentną radość. Tyle lat potrzebowałam na nauczenie się cierpliwości oczekiwania na spełnienie tego co sobie założyłam. I wreszcie tyle lat potrzebowałam na znalezienie najlepszej dla mnie drogi do osiągnięcia mojego celu.
Wiem też, że każdy musi odnaleźć swoją drogę sam, moim zdaniem nie ma jedynej recepty. Droga w każdym przypadku jest podobna i tego mozna się nauczyć, ale cel musi byc indywidualny, jedyny, po prostu nasz. Bo nalezy pamieteć, że obce cele mogą się po pierwsze nie spełnić, a nawet jeśli sie spełniają droga do nich moze byc trudna i wyboista.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz