Dziś mogę powiedzieć, że widocznie tyle lat potrzebowałam na zrozumienie, czego tak na prawdę chcę od życia, jakie są moje marzenia, co jest mnie w stanie uszczęśliwić i dać permanentną radość. Tyle lat potrzebowałam na nauczenie się cierpliwości oczekiwania na spełnienie tego co sobie założyłam. I wreszcie tyle lat potrzebowałam na znalezienie najlepszej dla mnie drogi do osiągnięcia mojego celu.
Wiem też, że każdy musi odnaleźć swoją drogę sam, moim zdaniem nie ma jedynej recepty. Droga w każdym przypadku jest podobna i tego mozna się nauczyć, ale cel musi byc indywidualny, jedyny, po prostu nasz. Bo nalezy pamieteć, że obce cele mogą się po pierwsze nie spełnić, a nawet jeśli sie spełniają droga do nich moze byc trudna i wyboista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz